ODWIEDZAJĄ MNIE...

piątek, 23 listopada 2012

GUERLAIN, INSOLENCE EDT

Nuty zapachowe: irys, kwiat pomarańczy, róża, fiołek, drzewo sandałowe, białe piżmo, bób Tonka, wanilia, maliny.

ZDJĘCIE POCHODZI Z OTOPERFUMY.PL


Dla odmiany zacznę od flakonu, który moim zdaniem jest piękny. Faktem jest, że butelka jest niesamowicie nieporęczna, ale sam zapach wynagradza wszystko co złe :)

Insolence kupiłam zupełnie w ciemno, trochę poczytałam w internecie i go zapragnęłam. Pobiegłam do perfumerii i mocno się zawiodłam, bo nie było testera tegoż zapachu. Pozostały flakony jedynie w pojemności 100ml i to jeszcze wody toaletowej, której z zasady nie kupuję, wolę perfumowaną. Ale byłam tak napalona na ten zapach, że sięgnęłam po pudełko i pobiegłam do kasy z zapytaniem do pracownicy perfumerii. Jak one pachną ??? Pierwsze słowa: O Jezu, na pewno Pani je chce? To ulep, słodkie, strasznie pudrowe i takie trwałe, że niejedne perfumy mogą z nimi konkurować. Więcej nie było mi trzeba, z szaleńczym uśmiechem na twarzy  zapłaciłam i wyszłam :). Wsiadłam do samochodu, a mój mąż mówi do mnie: no dobra pokaż tego śmierdziucha??? Otworzyłam pudełko, w którym już czuć było Insolence. Pierwszy psik i przepadłam. Maliny, słodkie, ociekające gęstym sokiem, w tle próbuje przepić się irys, ale wyczuwam bardziej róże, ale raczej taką delikatną i skromną. Musimy wiedzieć, że te słodkości będą nam towarzyszyć przez cały dzień :) Z czasem owoce się uspokajają, są skąpane w tonie pudru, teraz dopiero irys wybija się ponad tą słodycz, ale jej nie zagłusza.Puder trwa, trwa i trwa i tak do samego końca. Dopiero  po wieczornym prysznicu pozbędziemy się zapachu z naszej skóry. Insolence wzbudza różne emocje. Trzeba pamiętać, że to mocny, intensywny i trwały zapach, do tego z gigantycznym ogonem.Nikt nie przejdzie obok niego obojętnie, co nie znaczy, że każdemu będzie się podobał. Ja używam ich do biura, bo je uwielbiam, w nosie mam komentarze, że 'pudrowo' tutaj, ja je kocham :). Za tę pudrową ciepła nutkę i za malinowy sok właśnie :)