ODWIEDZAJĄ MNIE...

czwartek, 4 października 2012

LADY GAGA FAME EDP



Czego można się spodziewać po Lady Gadze ??? No cóż wszystkiego. Jak tylko dowiedziałam się o tym, że Fame pojawiły się w Sephorach, doszłam do wniosku, że muszę je mieć. Śliczny flakon, no i czarny eliksir - inne, dlatego ciekawe ( ważna informacja, nie brudzi ). Dość ciekawe nuty zapachowe, najbardziej zaciekawiło mnie w składzie kadzidło, którego moim zdaniem w zapachu nie ma w ogóle nawet przez sekundę. Pierwsze chwile z Fame to jagody, jest słodko, ale nie mdło. Zapach jest bardzo przyjemny, ale słodycz którą dostajemy nie jest absolutnie dziewczęca, jest bardzo kobieca. Po chwili zapach nabiera głębi, robi się bardziej miękki i puszysty, odrobinę kwiatowy, ale ja w dalszym ciągu czuje jagody, takie wilgotne i trochę zgniecione, które poleżały na słońcu. W sumie na mojej skórze ten jagodowy raj trwa do samego końca. Tak jak pisałam wcześniej, tu nie ma kadzidła, w sumie może to i lepiej. Po Gadze spodziewałam się zapachu na miarę conajmniej Angela, a dostałam bardzo przyjemne pachnidło. Zapach jest na pewno bardzo bezpieczny, nie drażni otoczenia, nie ciągnie się ogonem za właścicielem, trzyma się blisko skóry, ale moim zdaniem w tym zapachu chyba właśnie o to chodziło. Czy żałuję ??? Na pewno tego, że kupiłam 30 a nie 50 :). Femme są bardzo przyjemne i bardzo biurowe, pozytywnie wpływają na otoczenie i na właściciela. 




Nuty zapachowe: belladonna, morela, miód, szafran, orchidea tygrysia, jaśmin sambac, kadzidło